niedziela, 5 marca 2017

Damy radę

Hej.
Dziś... To właśnie dziś znowu ten dzień. Dlaczego tak musi być? Dlaczego moje dziecko musi przez to przechodzić?  Ja jestem silna, rozumiem wszystko, ale moje dziecię nie, nie wie do końca co się dzieje i nie rozumie... jak to?  wczoraj wieczorem kładł się z tatusiem spać, a dzisiaj obudził się i już go nie było. To właśnie dzisiaj nasz tatuś wyjechał do pracy... znowu 😕
Takie życie na odległość prowadzimy juz od około roku. Wcześniej, gdy synek był mniejszy było łatwiej, bo w sumie było mu to obojętne czy tata jest, czy go nie ma. Teraz o dziwo rozumie bardzo dużo, ta moja mała istotka jest nad podziw bardzo mądrą osóbką.
Zawsze gdy mąż ma wyjeżdżać staramy się,  by maluch nie widział jak pakuje torby, ponieważ wtedy robi się bardzo rozdrażniony i nie opuszcza taty na krok. Najlepiej jak wyjeżdża w nocy, ale.nie zawsze tak jest...
I nie nie jestem aż tak okrutna i staram się małego jakoś w pewnym stopniu przygotować,  na kilka dni przed wyjazdem tłumaczymy mu, ze tatuś wyjeżdża, ale zawsze do nas wróci, że będziemy rozmawiać przez telefon, będziemy wysyłać sobie buziaczki na Skype. Co z tego? Niby przytakuje, ale.... jest za mały, za mały by w pełni to zrozumieć, za mały, by przez to przechodzić.
Płakać mi się chce jak widzę jak tęskni, jak chodzi i szuka taty, jak ciągle woła tata tata... Teraz tata był z nami prawie dwa miesiące, mały ciągle wszystko robił z tatą, nawet do toalety chodził z tatą. Rano budzi go i wołał tata mniamniu, szliśmy na śniadanie, później zabawy, drzemka i wieczorem kąpiel. Koniecznie tata musiał kąpać, tata musiał usypiać. Nawet w nocy, gdy budził się wołał tatę.
Wcześniej zdarzało się,  że nie było go nawet 3 miesiące, wtedy juz się chyba przyzwyczaił, że z tatą rozmawiamy wieczorem na Skype. Ale.... kiedy tatuś wrócił szczęściu i radości nie było końca, mama oczywiście szła w odstawkę.
Wiedziałam, że dzisiaj czeka nas ciężki dzień. Zaczęło się rano.... wstał bardzo wcześnie i od razu płacz... tata, tata... zadzwoniliśmy, usłyszał tatę i było ok. Poszliśmy na śniadanie (spaliśmy w męża domu rodzinnym, bo stamtąd wyjeżdżał), później na dwór i do małego kuzyna, żeby zająć czas, by nie myślał. Nic o tacie nie wspominał. No dobra, wracamy do domu, przed wyjazdem oczywiście trzeba pójść z dziadkiem i pożegnać się z konikiem (ukochane zwierzęta). Zapiełam malucha w fotelik i ruszamy. Płacz, płacz, płacz, tata, tata, tata. W końcu zasnął. Mamy kawałek drogi do domu. Dojechaliśmy. W domu obiad iiii z racji świetnej pogody dwór. Rower, plac zabaw i tak do 17.30. Nie było czasu na nic 😀 tak się to moje dziecię wymęczyło, że po powrocie zjadł, kąpanie i śpi juz sobie słodko dobre pół godziny. Mam nadzieje, ze pogoda nam dopisze i będziemy mogli codziennie spędzać na dworze jak najwięcej czasu. Wtedy nie ma czasu na myślenie. Ufff jakoś przetrwalismy ten dzisiejszy dzień ;) jutro będzie juz lepiej 😊 najgorzej bałam się dzisiejszego dnia, bo tatuś był z nami prawie dwa miesiące bez wyjazdu, a wiadomo ciężko się rozstać po takim czasie.
Wiadomo, że będzie wspominał tata tata, ale się przyzwyczai, musi. Miesiąc czy półtora szybko zleci.  😊
Takie jest życie, niestety... najbardziej wkurza mnie jak ktoś mowi: ooo mąż za granicą, kasy przywiezie... pfffff kasa, kasa, kasa, czy ona jest najważniejsza? Nie. Jeśli ktoś chce my się chętnie zamienimy 😊
Trzymajcie kciuki za jutrzejszy dzień!  Mam nadzieję, że mały da radę. A ja? Ja też tęsknię, ale mam przy sobie największe szczęście, dzięki któremu nie mam czasu na gdybanie co by było gdyby... Ja jestem silna, rozumiem , że tak musi być.  Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni 😀 Szkoda mi mojego męża, bo wiem, że tęskni za małym,  ja nie dałabym rady wyjechać na tyle bez dziecka, a on musi. Nie raz mial lzy w oczach rozmawiajac z nami. Podziwiam go za to i kocham najmocniej na świecie. Wiem, że nie jest tam dla swojego widzimisię, tylko dla nas wszystkich.
No to zaczynamy odliczać dni do powrotu.😜
Nie wiem, czy to wszystko co napisałam ma jakiś skład i ład, ale dzisiaj bez edycji, bez myślenia, tak po prostu prosto z serca 😊

                                     BUZIAKI 😙😙😙😙

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz